Wypalone trawniki przykuwały wzrok mieszkańców Poznania w ostatnich latach. A uszy bolały od pracujących na tych wypalonych trawnikach kosiarek.
Mamy świadomość, że mamy różne upodobania – niektórzy wolą równy trawnik, inni naturalistyczną łąkę. Różnie postrzegamy rolę zieleni w mieście.
Natomiast widząc problemy suszy, osuszania klimatu (skutek zmian klimatycznych dla Polski w wyniku osłabiania Golfstromu) i przyspieszania stepowienia Wielkopolski, a w konsekwencji degradacji terenów zieleni, od początku przejęcia zarządzania Osiedlem Grunwald Południe
przed rokiem, staraliśmy się nakłonić zarządy miejskie do rewizji polityki wykaszania terenów zieleni.
Estetyka i nawyki pielęgnacyjne w zmieniających się warunkach winny zdaniem Naszego Grunwaldu ustąpić zachowaniu bioróżnorodności, witalności flory i podstawowej zdolności retencyjnej terenów przesuszanych.
Żywe trawniki latem to szybsze wchłanianie wody w czasie ulew, czyli dłuższe przechowywanie wilgoci, czyli większa żywotność terenów zieleni.
Jesienią i zimą trawniki z większą różnorodnością roślin, to szczególnie w pasach drogowych, biologiczne oczyszczacze powietrza.
Gdy dopuścimy do przesuszenia gleby, to maleją i wymagają ponownej odbudowy, tak zdolności wchłaniania wody, jak i zanieczyszczeń,
przez zbitą skorupę suchej gleby.
Włodzimierz Nowak
Comments