Wybieg dla psów. Czy akurat tam? (grudzień 2020)
Psów na Grunwaldzie nie brakuje. Co jakiś czas pojawiają się pomysły, by urządzać im specjalne wybiegi. Ma to sens, gdyż nie każdy lubi
jak czworonogi hasają luzem po trawnikach, niektórzy najzwyczajniej się ich boją. Ale gdzie je sytuować?
Wybieg taki powstał niedawno w Parku Heweliusza, w planach jest podobny przy Jawornickiej. Jego dokładna lokalizacja będzie znana
po badaniach archeologicznych – chodzi o to, by wykluczyć urządzenie wybiegu na terenie dawnej ewangelickiej nekropolii.
Kolejną, wskazaną przez mieszkańców lokalizacją jest Park Sąsiedzki, który ma powstać przy końcu Podkomorskiej, za szkołą gastronomiczną. Szkopuł w tym, że mamy do czynienia z dość niewielką przestrzenią, a żeby taki wybieg miał sens, musi mieć sporą powierzchnię.
Nie chodzi przecież o to, by psiak zaledwie się trochę rozpędziwszy zderzał się z ogrodzeniem. Powstaje zatem pytanie, czy będzie tam dość miejsca?
Warto pamiętać, że planowany jest w tym miejscu także plac zabaw. Oczekiwania posiadaczy psów są więc nieco sprzeczne z oczekiwaniami tych, którzy potrzebują jak najwięcej przestrzeni do spacerów.
Dylemat więc jest. Tyle, że do realizacji parku może dojść nieprędko: projekt, niestety, nie uzyskał wystarczającego poparcia w Budżecie Obywatelskim. Czy znajdą się pieniądze z innych źródeł? Trudno powiedzieć, zwłaszcza, że pandemia, że obcinanie przez rząd gminnych budżetów.
Bo z pewnością nie jest to zamierzenie, które mogłaby finansowo udźwignąć Rada Osiedla.
darp
fot. Darek Preiss
Listopadowa dokończona (grudzień 2020)
Szpaler drzew, który rośnie na ulicy Listopadowej , pomiędzy Ściegiennego a Racławicką został uzupełniony. Teraz sięga aż do końca ulicy, do Jugosłowiańskiej, gdzie do niedawno było klepisko i nielegalny parking.
Na zdjęciach widać wyraźnie, jak sytuacja wyglądała przed, a jak po posadzeniu drzew. Trzeba też zaznaczyć, że dojazdy do posesji zostały zachowane, utrzymana została też możliwość zaparkowana przed przedszkolem.
Byłoby prawie idealnie, co najwyżej można by się przyczepić do jednego – drzewa i powstałe obok nich trawniki są za słabo zabezpieczone, i kierowcy
już próbują po trawnikach jeździć. Przydało by się kilka solidnych słupków.
darp
fot. Darek Preiss